Wiosna rozgościła się na dobre. Mamy już czerwiec, powoli mija sezon na pokrzywę, wszak tylko przed kwitnieniem jest najlepsza i ma najwięcej leczniczych właściwości. Dopóki jednak „kusi” nas młodością korzystajmy z jej uroków:)
Naleśniki pokrzywowe
Ciasto: 2 szklanki mleka, 1,5 szklanki mąki pszennej, 2 jajka, 2 garście pokrzywy
Nadzienie: szklanka czerwonej lub żółtej soczewicy, kilka suszonych pomidorów, 1 cebula, 1 duży ząbek czosnku, 3 łyżki posiekanej natki pietruszki, 2 łyżki pokrojonego szczypiorku, 1/4 małego chili, pieprz, pieprz ziołowy, sól.
Do miski wlewamy mleko, dodajemy jajka, mąkę pszenną, dorzucamy wypłukaną pokrzywę i miksujemy dokładnie blenderem do momentu aż ciasto będzie gładkie (bez grudek mąki i widocznych liści pokrzywy). Odstawiamy na około 30 minut do lodówki.
W międzyczasie przygotowujemy farsz. Gotujemy soczewicę (gotuje się bardzo szybko, nie trzeba moczyć jej przed). Cebulę szklimy na patelni, łączymy z ugotowaną i lekko pogniecioną widelcem soczewicą, dodajemy drobno pokrojone chili i suszone pomidory oraz natkę pietruszki i szczypiorek. Przyprawiamy przeciśniętym przez praskę czosnkiem oraz solą i pieprzem.
Naleśniki smażymy z obu stron, na zwilżonej oliwą, niewielkiej patelni. Na naleśniki nakładamy farsz. Składamy w chusteczkę lub zwijamy w rulon. Przybieramy świeżą miętą lub melisą, pomidorkami koktajlowymi (bo najładniejsze;)) i delektujemy się. Zaskakująco i niespodziewanie niepokrzywowe ;)))
Witam serdecznie. Nominuję Cię do nagrody http://takietampichcenie.blogspot.com/2013/06/nominacja.html
Zapraszam do zabawy 🙂