Gdy aura staje się kapryśna i wszyscy wokół kichają, prychają i kaszlą warto stosować sposoby naszych babć, nie dopuszczając do rozwoju choroby, kiedy bardziej radykalne metody stają się koniecznością. Nawet gdy już czujemy się bardzo źle, możemy wspomagać się ziołami, warzywami i owocami, co może dać nadspodziewanie wspaniałe efekty. Takiej kuracji nie będziemy odchorowywać, jak to się dzieje w przypadku stosowania leków syntetycznych.
Nauczona doświadczeniem nie polecam tu metody z mojego dzieciństwa – picia mleka z miodem i masłem. Mnie to robiło dobrze:), natomiast moje wybredne dziecko powiedziało zdecydowanie nie! Gdy moja mała córeczka przeziębiła się, próbowałam ją skłonić do wypicia tej, wcale nie najgorzej smakującej (wg mnie), mikstury. Co mnie się nie udało, to udało się ukochanej babci. Gdy ja poszłam do apteki po inne smaczniejsze remedium i dziecko krzywiąc się niemiłosiernie w końcu wypiło to „okropne mleczko”, babcia usłyszała taki komentarz: „wypiłam to…, ale gdybym umarła…, to powiedz babciu mojej mamusi…, że ją bardzo kochałam”:-).
Syropek z cebuli
Cebula działa jako środek wykrztuśny, rozpuszczając wydzielinę w przewodach nosowych lub oskrzelach. Pomaga przy suchym, męczącym kaszlu; ułatwia wykrztuszanie wydzieliny. Działa też przeciwwirusowo; pomaga zwalczyć wirusy powodujące przeziębienie i grypę.
6 średnich cebul
filiżanka miodu
filiżanka wody
W dużym rondlu wymieszaj miód, cebulę i wodę. Wstaw do piekarnika nagrzanego do około 160°C na 1-1,5 godziny aż cebule zaczną się rozpadać. Przetrzyj cebule przez sito i niech przecier ścieka do ciepłego syropu. Zażywaj 1 łyżkę kilka razy dziennie.
Jeszcze jeden przepis: 10 dkg utartej cebuli, 10 dkg miodu. Składniki wymieszaj, podgrzej do momentu zawrzenia. Zażywaj co 3 godziny po łyżce stołowej.
Temperaturę można obniżyć poprzez stosowanie ziółek napotnych. Działają one przeciwgorączkowo i przeciwbólowo. Zioła, które należą do przeciwgorączkowych zawierają pochodne kwasu salicylowego i mają właściwości podobne do leków syntetycznych. Są to kora wierzby, kwiaty wiązówki, pączki topoli.
Mieszanka przeciwgorączkowa:
Kwiat lipowy – 20 g
Kwiat bzu czarnego – 20 g
Kwiat rumianku – 10 g
Kora wierzby – 25 g
Owoc malin – 25 g
Napar z mieszanki pić gorący po 1/2 szklanki co godz., przebywając w łóżku.
Napar z kwiatu lipy Dwie czubate łyżeczki kwiatu lipy zalej szklanką wrzątku. Zaparzaj pod przykryciem 5-10 min. Po wypiciu, najlepiej wieczorem, połóż się do łóżka
Napar z kwiatu czarnego bzu Dwie łyżeczki kwiatu czarnego bzu zalej szklanką wrzątku. Zaparzaj pod przykryciem 5-10 min. Pij po południu i do łóżeczka.
Odwar z ogórecznika Francuzi, w przypadku przeziębienia lub grypy, popijają herbatkę z ogórecznika z miodem. Jadają też młode listki ogórecznika podobnie jak liście mniszka (mlecza) – jako bardzo zdrową sałatkę oczyszczającą krew. Maurowie nazywali to zioło abou-rach, czyli ojciec potu. Ogórecznik wywołuje pocenie się, działa przeciwzapalnie, uspokajająco. Usuwa z potem i z moczem szkodliwe metabolity.
20-25 g suszu powoli doprowadź do wrzenia w litrze wody. Odstaw na kwadrans, przecedź i popijaj 4-5 kubków ziół dziennie.
Soki z jarzyn
Sok z marchwi jest szczególnie polecany przy przeziębieniach, gdyż zawiera beta karoten, który wzmacnia układ immunologiczny. Soki z jarzyn dostarczają mnóstwo witamin pod warunkiem, że są świeżo wyciśnięte. Warto więc pić sok z marchwi, buraków i selera w proporcjach: 2 części marchwi, 1 część buraków, 1 część selera. Soki dobrze jest rozcieńczyć wodą i pić powoli małymi łyczkami, aby nie spowodować wzdęć. Można doprawić czosnkiem, ostrą papryką (ma właściwości bakteriobójcze), a także dodac sok z cytryny lub grapefruita.
Imbir zabija wirusy. Utnij kawałek świeżego korzenia imbiru wielkości pastylki i ssij przez 10 minut 3 razy dziennie do czasu ustąpienia infekcji (sygnałem tego jest obecność przezroczystej wydzieliny – zamiast żółtej lub zielonej)
Herbatka z imbiru i czosnku
Imbir łagodzi kaszel, zmniejsza ból i gorączkę, działa przeciwzapalnie, zwalcza mdłości. Czosnek ma silne właściwości antybiotyczne i przeciwwirusowe.
Kawałek (około 1,5 cm) korzenia imbiru – pokroić
2 filiżanki wody
plasterek cytryny
ząbek czosnku
miód do smaku
Wrzuć do garnka z wodą pokrojony imbir. Doprowadź do wrzenia i gotuj na wolnym ogniu przez 5 minut. Odcedź herbatkę do kubka. Wciśnij cytrynę. Przed samym wypiciem wyciśnij w prasce ząbek czosnku. Dodaj miód do smaku.
Olejek czosnkowy
Działanie czosnku jest rewelacyjne. Jest to swojego rodzaju panaceum na wiele dolegliwości, o czym miałam okazję wielokrotnie się przekonać. Moja córeczka, okaz zdrowia, gdy zaczęła chodzić do przedszkola zaczęła przynosić różne choróbska. Przechodziła kilka razy zapalenie ucha, była leczona antybiotykami. W końcu w przedszkolu bywała tylko przy okazji balów karnawałowych. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Gdy tylko dziecko zaczynało skarżyć się na ból ucha stosowałam olejek czosnkowy. Mała elegantka, gdy wybierała się na bal miała tylko problem z zapachem włosów po mojej kuracji. Jest to jedyny minus stosowania olejku czosnkowego, ale nie ma się co dziwić mojemu dziecku, ponoć nawet torreador (jak wiadomo czosnek jest ulubioną przyprawą Hiszpanów, a szczególnie torreadorów) może zabić byka samym oddechem:)
Weź kilka ząbków czosnku (5-6 małych polskich, nie dużych chińskich), zmiażdż je, włóż do buteleczki i zalej 1-2 łyżek oleju słonecznikowego. Zakorkuj i postaw przez noc w ciepłym miejscu (np. na kaloryferze), może być krócej jeśli Ci się spieszy. Zwilż watkę olejkiem (uważaj, żeby nie dostały się okruszki czosnku) i włóż do obu uszu (ostrożnie! Nie za głęboko), nacierając także okolice uszu.
Syrop przeciwkaszlowy z miodu z goździkami
Goździki łagodzą ból, niszczą wirusy i bakterie, miód nawilża gardło. Oba składniki razem stanowią znakomity syrop łagodzący kaszel i zmniejszający chrypkę. Syropek przynosi natychmiastową ulgę.
Zmieszaj 1 filiżankę miodu z 5 lub 6 całymi goździkami w małym naczyniu i wstaw je na noc do lodówki. Rano wyjmij goździki. Zażywaj dziennie 1 łyżeczkę do 1 łyżki dziennie. Przechowuj syrop w lodówce.
Wielu lekarzy zaleca w chorobach przeziębieniowych lekkie, świeże, łatwe do strawienia posiłki, które pomogą wzmocnić i odtruć organizm. Podobnie tradycyjna medycyna hinduska Ayurveda uważa, że wiele zależy od tego co jemy. Ayurveda postrzega chorobę jako wynik działania toksyn, a toksyny powstają ze źle strawionych pokarmów. A więc trzeba wytworzyć „gorączkę trawienną” aby pokonać zaburzenia równowagi energii w organizmie. Przygotuj zupkę z fasoli mung – lekkostrawnej i oczyszczającej organizm.
Zupa z fasolki mung
1 filiżanki fasolki mung
6 filiżanek wody
5 małych plasterków świeżego korzenia imbiru
1 łyżeczki kurkumy
Kminek, sól ,czarny pieprz
Wrzuć składniki do wody. Gotuj na wolnym ogniu do czasu powstania gęstej zupy (około godziny). Zajadaj z apetytem !
Rosół z kury w medycynie ludowej jest obecny od dawna. Obecnie lekarze potwierdzają lecznicze wartości rosołu, a farmaceuci stworzyli lek na zapalenie oskrzeli i przeciw infekcji dróg oddechowych, używając aminokwasu wyizolowanego z kurczaków. Gotuj kurczaka, najlepiej z hodowli ekologicznej (tylko skąd takiego wziąć?), na wolnym ogniu, dodaj włoszczyznę, czosnek i cebulę. Aby zwiększyć skutecznośc zastosuj radę starożytnych Egipcjan – przed podaniem wciśnij sok z jednej cytryny. Smacznego!
Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego psychiatrzy badali wpływ snu na układ immunologiczny. Okazało się, że ilość komórek tzw. „naturalnych zabójców” odpowiedzialnych za zwalczanie infekcji spadła o 30% tylko po jednej zarwanej nocy.
A więc jeszcze jedna rada: weź sobie urlop i wyśpij się dobrze.
Jak przy wszystkich chorobach, najważniejsza jest profilaktyka, czyli w tym wypadku hartowanie organizmu; różne kąpiele, natryski, nacierania, bieganie boso, suche szczotkowanie ciała. Autorka na własnej skórze wypróbowała metody hydroterapii, z konieczności myjąc się w zimnej wodzie (zepsuta terma do ciepłej wody) przez dwa miesiące (latem). Teraz nawet gdy się przeziębię, przechodzi mi to migiem. Ubocznym , ale całkiem przyjemnym skutkiem jest to, że taka kąpiel ujędrnia różne fajne części ciała. Niedowiarków odsyłam do książek o lodowej kobiecie – Aleksandrze Zajączkowej.
Lodowa kobieta, sypiała przy szeroko otwartych oknach, trzymając pod łóżkiem chłodzące balie z bryłami lodu, okrywając się tylko sarnią skórką. Dzień rozpoczynała od kąpieli w wannie z zimną wodą. Jadła owoce, warzywa najczęściej surowe, czasem gotowane, ale ostudzone, gdyż gorących potraw nie brała w ogóle do ust. Chodziła codzienne na dziesięciokilometrowe spacery i jeździła konno. Te zabiegi, przynosiły rezultaty – o jej urodzie krążyły legendy w całej Europie, a mężczyźni na jej widok wstrzymywali oddech. W wieku 90 lat wyglądała na 50 i wciąż miała wielu wielbicieli, nawet dużo od siebie młodszych.
Jeden z bywalców jej salonów, gdzie spotykała się elita intelektualna i artystyczna tak ją opisał: „Pamiętam panią Zajączkową w gazowej sukni z różą we włosach, wachlarzem w ręku na balach i wyznam, że jeśli nie zachwycony, to zdziwiony stanąłem na jej widok. Zachowała czerstwość, wdzięk i ubiór młodego wieku, … Czuła i kochała, jak piętnastoletnia panienka”. Księżna-namiestnikowa Aleksandra z domu Pernett Zajączkowa miała wówczas sześćdziesiąt pięć lat.
Również powieściopisarz Honoriusz de Balzak nie odgadł jej wieku. Gdy ją pierwszy raz ujrzał miała już 82 lata. On zaś myślał, że najwyżej 35 lat, a podziw dla jej urody wyraził w słowach: „Podrwiwa ze śmierci, śmieje się z życia. Niegdyś zadziwiła Aleksandra (Aleksander I), dziś prześciga Mikołaja (Mikołaj I) wspaniałością przyjęć. Zaprawdę to jest bajka o wróżce, jeśli to nie jest w ogóle żywa wróżka z bajki – madame Zayonscek”.
Oczywiście nie polecam aż tak drastycznych metod na zachowanie zdrowia i urody. Historię lodowej kobiety przytoczyłam jako ciekawostkę i na dowód możliwości ludzkiego organizmu.
Jeśli chcesz poznać jeszcze inne metody hartowania organizmu i leczenia przeziębienia zapisz się na newsletter.