Pasztet z kaszy jaglanej i soczewicy

pasztet- z-kaszy-jaglanejPo długim okresie niebytu na polskich stołach kasza jaglana wraca do łask. I słusznie! Jest bardzo zdrowa; zawiera dużo krzemionki, która świetnie wpływa na kondycję naszych stawów, włosów i paznokci. Któż z nas nie chciałby mieć pięknych włosów? Jaglanka jest polecana w dietach oczyszczających (krupnik Stefanii Korżawskiej, kuracja dyniowo-jaglana Ojca Klimuszki) i wzmacniających. Kiedyś była pożywieniem biedaków, a że sprzyja wydzielaniu serotoniny, ukuto nawet powiedzonko „goły i wesoły”.

Pasztecik jaglany czyli co zrobić z resztek kaszy;)

Kaszka nie jest rewelacyjna w smaku, nie wszystkim przypadnie do gustu, zwłaszcza gdy mają podniebienia przyzwyczajone do frykasów czyli  pożywienia ulepszanego, przetworzonego. Ja ją polubiłam. A co zrobić gdy domownicy podniosą bunt i nie chcą jej jeść? Mnie się tak zdarzyło. Z poprzedniego dnia zostało mi sporo kaszy i soczewicy (które gotuję bardzo często, gdyż niektórzy moi nie jadają mięsa). Poszukałam inspiracji w necie i upiekłam pasztet. Co prawda robiłam wszystko „na oko”, ale podaję orientacyjnie proporcje.

Oto czym dysponowałam:
1 szklanka ugotowanej soczewicy
2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
3 średnie marchewki
1 cebula
3 ząbki czosnku
4 spore pieczarki
3 jaja
sól, pieprz, pieprz ziołowy, chili, lubczyk,  świeży koperek

Marchewkę i pieczarki utarłam na tarce o dużych oczkach i chwilę podsmażyłam razem z pokrojoną cebulą, mieszając na zwilżonej oliwą patelni. Do soczewicy wrzuciłam kaszę i rozgniotłam widelcem. Połączyłam z zawartością patelni, dodałam jaja, przeciśnięty przez praskę czosnek i przyprawy. Wszystko dokładnie wymieszałam na gładką masę i przełożyłam do foremki keksowej silikonowej (takiej foremki nie trzeba smarować). Piekłam ok. godzinę w nagrzanym do 180 stopni piekarniku. Przez ostatnie 10 minut zwiększyłam temperaturę do 200 stopni. Gdy pasztet ładnie się  zarumienił, a boki odstawały od foremki, wyjęłam z piekarnika. Po przestudzeniu wyjęłam z foremki, przewracając jednocześnie na drugą stronę.

Smakował nam w każdej postaci, i na zimno, i na ciepło a także z sosem pieczarkowym, pomidorowym czy po prostu z surówką. Palce lizać!

Zaskakująco i niespodziewanie pasztetowy;)

 Pasztet z kaszy jaglanej

Sałata rzymska, pomidory, oliwki i inne pyszności

Sałata rzymska, pomidory, oliwki i inne pyszności

Pasztet z kaszy jaglanej z soczewicą

Jemy na zielono czyli naleśniki pokrzywowe z farszem z soczewicy

 

Pokrzywa
Pokrzywa

 

Wiosna rozgościła się na dobre. Mamy już czerwiec, powoli mija sezon na  pokrzywę, wszak tylko przed kwitnieniem jest najlepsza i ma najwięcej leczniczych właściwości.  Dopóki jednak „kusi” nas młodością korzystajmy z jej uroków:)

Naleśniki pokrzywowe

Ciasto: 2  szklanki mleka, 1,5 szklanki mąki pszennej, 2 jajka, 2 garście pokrzywy
 
Nadzienie: szklanka czerwonej lub żółtej soczewicy, kilka suszonych pomidorów, 1 cebula, 1 duży ząbek czosnku, 3 łyżki posiekanej natki pietruszki, 2 łyżki pokrojonego szczypiorku, 1/4 małego chili, pieprz, pieprz ziołowy, sól.
 
Do miski wlewamy mleko, dodajemy jajka, mąkę pszenną, dorzucamy wypłukaną pokrzywę i miksujemy dokładnie blenderem do momentu aż  ciasto będzie gładkie (bez grudek mąki i widocznych liści pokrzywy). Odstawiamy na około 30 minut do lodówki.

W międzyczasie przygotowujemy farsz. Gotujemy soczewicę (gotuje się bardzo szybko, nie trzeba moczyć jej przed). Cebulę szklimy na patelni, łączymy z  ugotowaną i lekko pogniecioną widelcem  soczewicą, dodajemy drobno pokrojone chili i suszone pomidory oraz natkę pietruszki i szczypiorek. Przyprawiamy przeciśniętym przez praskę czosnkiem oraz solą i pieprzem.

Ciasto-z-pokrzywy Naleśniki smażymy z obu stron, na zwilżonej oliwą, niewielkiej patelni. Na naleśniki nakładamy farsz. Składamy w chusteczkę lub zwijamy w rulon. Przybieramy świeżą miętą lub melisą, pomidorkami koktajlowymi (bo najładniejsze;)) i delektujemy się. Zaskakująco i niespodziewanie niepokrzywowe ;)))

Pokrzywowe naleśniki

Pokrzywowe naleśniki

nalesniki-z-pokrzywynalesniki-z-pokrzywy