Naleśniki kokosowe

Ponieważ temat alergii, nietolerancji pokarmowych a także nadwagi nie jest mi obcy, od jakiegoś czasu w moim domu nie używa się mąki pszennej. Jeszcze nie tak dawno nie umiałabym upiec chleba czy ciasta bez dodatku mąki pszennej a potrawa ściśle bezglutenowa byłaby dla mnie jeszcze większym wyzwaniem. Szukając zamienników odkryłam wiele ciekawych i inspirujących przepisów i wzbogaciłam swoją kuchnię. Mąka jaglana, gryczana, amarantusowa, z migdałów, ryżowa czy kokosowa coraz częściej gości w moim domu. Mąka kokosowa jest uważana za jedną ze zdrowszych, przeszkodą może być jednak cena. Dlatego dzisiaj do naleśników kokosowych użyłam mąki ryżowej ale z dodatkiem oleju i mleczka kokosowego.

Palma kokosowa jest nazywana „drzewem życia”, a produkty z jej „owoców” są uważane za cudowny lek na wiele dolegliwości. Mieszkańcy wysp Południowego Pacyfiku, którzy na co dzień korzystają z orzechów kokosa cieszą się doskonałym zdrowiem i niezwykłą odpornością na choroby. Nigdy nie chorują na takie choroby jak cukrzyca, otyłość czy kłopoty z sercem. A więc do dzieła! Czas na naleśniki kokosowe;)

Naleśniki kokosowe

400g mleczka kokosowego
1,5 szklanki mąki ryżowej
1 jajko
2/3 szklanki soku pomarańczowego
2 łyżki oleju kokosowego
Nadzienie: owoce sezonowe

truskawki_borowki2

nalesniki_kokosowe2

Z podanych składników przyrządzić ciasto. Odstawić na pół godziny, żeby składniki dobrze się połączyły. Następnie smażyć bez tłuszczu  na patelni non stick. Ciasto z  mąki ryżowej nie jest tak plastyczne jak z pszennej dlatego lepiej smażyć małe naleśniki wielkości pancakes’ów, dużych nie da rady przewrócić na drugą stronę, gdyż się rwą. Naleśniki delikatnie składać na pół „wrzucając” po kilka owoców jagodowych.

Lekki, letni obiad gotowy;)nalesniki_kokosowe1

Amarantus czyli złoto Inków

Coraz więcej mówi się o szkodliwości glutenu i to nie tylko w kontekście celiakii. Czy można żyć bez chleba, naleśników i pierogów? Trudno to sobie wyobrazić, a jednak…. . Co więc robić gdy nie tolerujemy glutenu, lub chcemy przestać tyć? Możemy zupełnie wykluczyć mąkę i kasze zawierające to białko lub…..czymś je zastąpić.

Jest takie zboże (tak naprawdę to jest pseudozboże), które jest szczególnie cenione w diecie osób nie tolerujących glutenu a także w diecie wegetarian. Szarłat inaczej amarantus jest bardzo wartościową i bogatą odżywczo rośliną. To źródło cennych, nienasyconych kwasów tłuszczowych, skwalenu (zapobiega starzeniu się skóry) oraz wielu makro i mikroelementów. Zawiera więcej wapnia niż mleko, więcej magnezu niż czekolada, więcej żelaza niż szpinak i sporo łatwo przyswajalnego białka a także  błonnika.

Amarantus należy do najstarszych roślin uprawnych świata. Znali go i doceniali Inkowie, Majowie i Aztekowie. Była to obok kukurydzy, ziemniaków  i fasoli podstawa ich odżywiania. Dzisiaj, uprawiany już nie tylko w krajach Ameryki Południowej, ale również w Europie i w Polsce. Niegdyś złoto Inków, obecnie, ze względu na walory odżywcze, nazywany jest zbożem XXI wieku.

Amarantus jest nie tylko zdrowy i smaczny. Z powodzeniem może zastąpić naszą pszenną mąkę w wielu wypiekach i potrawach. A jak zrobić naleśniki z amarantusa?

Naleśniki amarantusowe

1/3  szklanki mąki amarantusowej
1/3 szklanki mąki ryżowej lub gryczanej (rodzaj mąki
wybieramy w zależności od tego, czy preferujemy
nadzienie słodkie, czy pikantne).
200 ml wody lub pół na pół wody i mleka
2 jajka
1 łyżeczka oleju

Mieszamy wszystkie składniki. Ciasto powinno mieć konsystencję jogurtu. Zostawiamy  na chwilę, by odpoczęło. Smażymy naleśniki z obu stron na dobrze rozgrzanej patelni, delikatnie posmarowanej olejem za pomocą pędzelka.

Nadziewamy uprażonymi jabłkami z rodzynkami lub np. szpinakiem i zwijamy w chusteczkę.

Przepis pochodzi z książki Amarantus smacznie i zdrowo. Bezglutenowe przepisy kulinarne – Konińska G., Sadowski W.

Jemy na zielono czyli naleśniki pokrzywowe z farszem z soczewicy

 

Pokrzywa
Pokrzywa

 

Wiosna rozgościła się na dobre. Mamy już czerwiec, powoli mija sezon na  pokrzywę, wszak tylko przed kwitnieniem jest najlepsza i ma najwięcej leczniczych właściwości.  Dopóki jednak „kusi” nas młodością korzystajmy z jej uroków:)

Naleśniki pokrzywowe

Ciasto: 2  szklanki mleka, 1,5 szklanki mąki pszennej, 2 jajka, 2 garście pokrzywy
 
Nadzienie: szklanka czerwonej lub żółtej soczewicy, kilka suszonych pomidorów, 1 cebula, 1 duży ząbek czosnku, 3 łyżki posiekanej natki pietruszki, 2 łyżki pokrojonego szczypiorku, 1/4 małego chili, pieprz, pieprz ziołowy, sól.
 
Do miski wlewamy mleko, dodajemy jajka, mąkę pszenną, dorzucamy wypłukaną pokrzywę i miksujemy dokładnie blenderem do momentu aż  ciasto będzie gładkie (bez grudek mąki i widocznych liści pokrzywy). Odstawiamy na około 30 minut do lodówki.

W międzyczasie przygotowujemy farsz. Gotujemy soczewicę (gotuje się bardzo szybko, nie trzeba moczyć jej przed). Cebulę szklimy na patelni, łączymy z  ugotowaną i lekko pogniecioną widelcem  soczewicą, dodajemy drobno pokrojone chili i suszone pomidory oraz natkę pietruszki i szczypiorek. Przyprawiamy przeciśniętym przez praskę czosnkiem oraz solą i pieprzem.

Ciasto-z-pokrzywy Naleśniki smażymy z obu stron, na zwilżonej oliwą, niewielkiej patelni. Na naleśniki nakładamy farsz. Składamy w chusteczkę lub zwijamy w rulon. Przybieramy świeżą miętą lub melisą, pomidorkami koktajlowymi (bo najładniejsze;)) i delektujemy się. Zaskakująco i niespodziewanie niepokrzywowe ;)))

Pokrzywowe naleśniki

Pokrzywowe naleśniki

nalesniki-z-pokrzywynalesniki-z-pokrzywy