Dlaczego Francuzki nie tyją? To pytanie zadawałam sobie wielokrotnie, w czasie pobytu we Francji. Wspaniała kuchnia francuska wcale nie jest taka małokaloryczna i stwarza wiele pokus. Jak wiadomo jednak pija się tam sporo wyśmienitego wina i je się mnóstwo warzyw. Szczególną miłością Francuzi darzą zieloną sałatę. Nie ma dnia, żeby się jej tam nie jadło. Mało tego, każdy szanujący się Francuz jada ją dwa razy dziennie. Sałata jest uważana za smaczne i niezwykle cenne warzywo. I słusznie ! Zawiera niemal komplet witamin, jest bardzo bogata w składniki mineralne. Ma najwięcej krzemu ze wszystkich powszechnie znanych warzyw. Wzmacnia naczynia krwionośne i stawy. Wpływa odmładzająco na całą tkankę łączną. Od sałaty nikt nie utyje; 100 g ma zaledwie 12 kalorii. Dlatego powinna jak najczęściej gościć na stołach wszystkich, którzy chcą się odmłodzić i odchudzić;)
Jest wspaniała zarówno ze śmietaną, jak również z sosem vinegret. Jeżeli dorzucimy tam pomidory, paprykę, kiszony ogórek, cebulkę lub czosnek, a nawet utartą dynię otrzymamy wspaniałą sałatkę odmładzającą, zawierającą komplet antyoksydantów.
Delektujmy się nią z przyjemnością i na zdrowie!