Chlorofil jest dobry na wszystko

Jedzmy zieleninę, pijmy chlorofil bo jest dobry na wszystko

Czy pamiętacie jak babcie lub mamy „wciskały” w nas szpinak? Ja akurat go lubiłam 🙂 Dziś już wiadomo, że miały rację bo zielone liście to bardzo cenny pokarm. Jadane codziennie mogą pomóc na każdą dolegliwość. Zawierają witaminy i składniki odżywcze niezbędne do poprawy stanu układu pokarmowego, sercowo-naczyniowego, mięśniowego i nerwowego. Gorzkawe odmiany zielonych warzyw (rukola, mlecz, cykoria) podnoszą poziom kwasu solnego w żołądku, tym samym ułatwiają trawienie. Kolor zielony to kolor wiosny a w terapii kolorami uważany jest za „króla kolorów” i może być stosowany w celu zlikwidowania każdej dysharmonii. Wg Medycyny Chińskiej zieleń działa leczniczo na wątrobę.

Uzdrowicielska moc zieleniny była znana od zawsze. Ludy pierwotne w czasie choroby odżywiały się wyłącznie trawami i roślinami zielonymi. Także zwierzęta dziko żyjące, gdy chorują szukają zieleniny, żeby poczuć się lepiej. Co takiego więc mają zielone liście, że są w stanie uzdrowić z różnych chorób? Chociaż zielone rośliny były stosowane w leczeniu przez wiele wieków, dopiero w 1913 r. niemiecki naukowiec Richard Martin Willstätter przeprowadził badania, nad chlorofilem. Dokonał on przełomowego odkrycia, udowadniając, że chlorofil zawiera w swej strukturze atom magnezu usytuowany analogicznie jak atom żelaza w strukturze hemu, za co w 1915 roku został uhonorowany Nagrodą Nobla. Ścisłe podobieństwo chemicznego charakteru chlorofilów znalezionych w chloroplastach roślin zielonych do hemoglobiny we krwi ludzkiej doprowadziło do teorii, że chlorofile mogą mieć wartość terapeutyczną. W celu określenia skuteczności terapii chlorofilowej przeprowadzono wiele badań naukowych w laboratoriach, szpitalach i w prywatnych klinikach.

Nie sposób omówić wyczerpująco wszystkich właściwości chlorofilu. Chlorofil ma przede wszystkim właściwości oczyszczające. Stosowany zewnętrznie przyspiesza gojenie ran. Działa przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo w układzie pokarmowym. Dzięki chlorofilowi mamy bardziej natlenioną krew, i cały organizm, a flora bakteryjna (ta pożyteczna) ma się dobrze. Gdy zaistnieje odwrotna sytuacja i gdy brakuje tlenu w komórkach, rozwijają się beztlenowce obligatoryjne, takie jak; gronkowce, paciorkowce, Clostridum, Candida albicans itp. Zakażenie Candida jest wielkim problemem wielu osób i może prowadzić do zmęczenia, depresji i problemów trawiennych, żeby wymienić tylko kilka. Badania wykazały, że roztwory chlorofilu zatrzymują wzrost Candida albicans.

Na pewno zauważyliście, że osoby aktywne łatwo przechodzą infekcje, bo są dotlenione. Wszyscy, którzy prowadzimy siedzący tryb życia jesteśmy chronicznie niedotlenieni. Do porcji chlorofilu dodajmy więc porcję ruchu na świeżym powietrzu. Zadbajmy o nasz wewnętrzny ogród i nie niszczmy go przetworzonym jedzeniem, antybiotykami, konserwantami, negatywnym myśleniem. Po prostu wprowadźmy zieleninę i słońce do codziennego menu i do naszego życia.

A jak sobie radzić z zanieczyszczeniem środowiska? Kadm, ołów i inne metale ciężkie mogą kumulować się w naszym organizmie niszcząc dzień po dniu nasze zdrowie. Chlorofil wiąże toksyczne metale, utrudniając ich absorpcję. Może to zrobić również z niektórymi czynnikami rakotwórczymi. Naukowcy testowali zdolność chlorofilu do usuwania aflatoksyny, znanego czynnika rakotwórczego. Każdy z czterech ochotników otrzymał trzy porcje aflatoksyn, następnie posiłek, i dwa razy porcję chlorofilu. Wyniki wykazały w 95% przypadków eliminację aflatoksyny w ciągu 24 godzin.

Chlorofil ma właściwości silnie przeciwzapalne. Działa dobroczynnie w jamie ustnej, Likwiduje ból gardła i zapalenie dziąseł. Przeciwdziała zapaleniu stawów. Łagodzi atopowe zapalenie skóry. Leczy zapalenie i owrzodzenie żołądka i jelit, oraz nawracające zapalenie trzustki. Japońscy naukowcy udowodnili skuteczność chlorofilu przy chronicznym zapaleniu trzustki. Podawali chlorofil grupie 34 osób z tym schorzeniem. Uporczywe bóle brzucha zniknęły po tygodniu. U prawie wszystkich badanych zanotowano mniejszą lub większą poprawę. U 5 osób chlorofil okazał się skuteczniejszy niż lek o nazwie trasylol. Nie zauważono żadnych skutków ubocznych przy podawaniu chlorofilu.

Ma właściwości odnawiające. Buduje krew, leczy anemię, odnawia tkanki. Dzięki temu, że zawiera magnez, rozluźnia mięśnie i przeciwdziała bezsenności. Istnieją badania, które świadczą, że chlorofil działa antynowotworowo, leczy miażdżycę oraz inne dolegliwości. Zapobiega występowaniu zmian patologicznych w naszym DNA i hamuje przekształcanie się zdrowych komórek w rakowe.

Chlorofil działa jak wewnętrzny dezodorant. Chlorofil jest dobry dla naszych ciał od wewnątrz, dosłownie kontroluje zapach ciała. Podczas badania w domu opieki nad 62 pacjentami, stwierdzono poprawę stanu zapachów wydzielanych przez badanych. Chlorofil łagodzi również zaparcia i wzdęcia.

Gdzie szukać chlorofilu? W zielonych warzywach: w sałacie, brokułach, szpinaku, ogórkach, natce pietruszki, koperku, lucernie Szukajmy go także w dzikich roślinach tzw. chwastach takich jak pokrzywa i mniszek lekarski, w algach, a także w młodym jęczmieniu. Dobrym sposobem na zwiększenie ilości zieleniny w naszym menu są zielone koktajle. Jeżeli będziemy je systematycznie pić zapewnimy sobie odpowiednie ph organizmu, a tym samym doskonałe zdrowie.

Dodatkowo warto się wspomagać gotowymi, naturalnymi preparatami np. DuoLife Chlorofil, który jest w 100% naturalny, bez konserwantów i produktów genetycznie modyfikowanych. Dzięki starannie dobranym składnikom Chlorofil Duo Life oczyszcza i regeneruje cały organizm, wszystkie narządy wewnętrzne. Pozytywnie wpływa na gruczoły wydzielania wewnętrznego, również na tarczycę. Reguluje układ hormonalny, cykle miesiączkowe u kobiet. Wspomaga laktację u mam. Korzystnie wpływa na funkcjonowanie wątroby. Wspiera rozwój dobrej flory bakteryjnej. Regularnie spożywany nadaje skórze równomierny, brzoskwiniowy koloryt. Zdecydowanie odmładza organizm, można wręcz powiedzieć, że jest eliksirem młodości. Pomaga osobom zestresowanym i zmęczonym odzyskać energię i radość życia.. Po prostu jest dobry na wszystko.

Tu można posłuchać o Chlorofilu:

https://myduolife.com/link/3553bc9c6c24fd82

A tu można kupić chlorofil:

https://hanna_wojcik.myduolife.com/shop.html

 

Referencje:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/6153629
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25650669
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26404252
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27433836
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7350215

 

 

 

Pasztet z fasoli Adzuki

Pasztet z fasoli Adzuki – czyli smakołyk nie tylko dla wegetarian

Fasola Adzuki jest warzywem strączkowym niezwykle popularnym w kuchni chińskiej i japońskiej. Można z niej tworzyć zarówno dania słodkie jak i pikantne. Jest uniwersalna. Stosuje się ją  nie tylko do zup, sałatek, pasztetów, ale również do lodów czy innych deserów. Ma ciekawy, lekko słodkawy smak. Fasola Adzuki jest zdecydowanie najbardziej popularnym składnikiem w tradycyjnych japońskich słodyczach. Jej znaczenie w japońskim cukiernictwie jest porównywalne do znaczenia czekolady w zachodnich deserach. Może także z powodzeniem zastępować mięso w diecie wegetarian, dlatego nazywana jest  czerwoną soją.

Fasolka Adzuki zawiera aż 25 % białka i wszystkie aminokwasy. Jest wyjątkowo bogata w żelazo, wapń i kobalt, a także witaminy z grupy B. Ma cenne właściwości. Pomaga usuwać nadmiar wilgoci i płynów z organizmu, wspomaga pracę nerek i nadnerczy Oddziałuje na serce i jelito cienkie, odtruwa organizm, zmniejsza obrzęki. Wywar z fasolki można stosować w zapaleniu nerek i innych dolegliwościach nerkowych. Ze względu  na właściwości odtruwające może być stosowana w diecie osób cierpiących na choroby skóry. Fasolka Adzuki wspomaga też utratę  masy ciała.

Fasola Adzuki często gości w mojej kuchni. Jej delikatny, orzechowy lekko  słodkawy  smak urzekł mnie na zawsze:). Najczęściej przygotowuję z niej pasztet.

pasztet-z-fasolipasztet-z-adzuki

Pasztet z fasoli Adzuki i suszonych pomidorów

400 g fasoli Adzuki
3-4 marchewki
200 g suszonych pomidorów z zalewy
1 cebula
3 ząbki czosnku
2 jajka
sól,  pieprz
oregano, czosnek niedźwiedzi, lubczyk

Namoczyć fasolkę najlepiej na całą noc. Wylać wodę, w której się moczyła, dolać świeżej i ugotować fasolkę do miękkości. W międzyczasie ugotować marchewkę i delikatnie podsmażyć cebulkę na małej ilości oleju. Wszystko zmielić. Aby pasztet był bardziej wilgotny można dodać 3-4 łyżki oliwy ze słoiczka po suszonych pomidorach. Dodać jajka i przyprawy, wymieszać, przełożyć do keksówek. Piec ok.45 min. w nagrzanym piekarniku do 180°C. Wyjąć i kroić gdy zupełnie wystygnie.

pasztet-z-fasoli-i-pomidorow

  pasztet-z-fasolki-adzuki

Napitek buraczany czyli w objęciach warzywnego nałogu

Warzywny Shot

Zakwas buraczanyGdy coraz częściej czujemy się zmęczeni i osłabieni lub dopada nas jesienne chandra warto zwolnić tempo i przyjrzeć się swojej kuchni. Żeby przezwyciężyć ten stan mamy jedno wyjście zmienić swoją dietę, pokochać warzywa i owoce lub świeżo wyciśnięte soki. W zimie, gdy jest ich mało można zajadać się kiszonkami lub popijać samodzielnie zrobiony zakwas z buraków. Kiszonki to owoce i warzywa przetworzone w sposób naturalny. Już w dawnych czasach nasze pra- prababki konserwowały w ten sposób ulubione warzywa i owoce.

Zawarte w kiszonkach cenne składniki są łatwo przyswajalne i oczyszczają organizm z toksyn, Jedzenie kiszonek wpływa pozytywnie na nasze zdrowie i urodę; wzmacniają się paznokcie, włosy odzyskują blask a skóra promienny wygląd. Żeby pić świeże soki trzeba mieć dobrą sokowirówkę lub lepiej wyciskarkę do soków. Tutaj wystarczy przegotowana, letnia woda, buraki i czosnek. Przygotowanie zajmuje nam góra 10 min. Potem jeszcze tylko „dopieszczamy” nasz buraczany napitek w jakimś ciepłym, przyjaznym miejscu a po 3-5 dniach otrzymujemy z tych trzech składników wspaniały zakwas z buraków. Taki warzywny shot może być też lekiem po clubbingowej nocy;)

Doceńmy mądrość naszych przodków!Zakwas buraczany

 Zakwas buraczany

Kalafiorowe co nieco

Na straganach piętrzą się piękne, białe róże kalafiora. Nie wszyscy je jednak lubią. Pamiętam jak pewna mamusia, daleko stąd, przyrządzała dziecku tort z kalafiora (puree zapiekane w beszamelu) i nie było tam już tego charakterystycznego smaku i zapachu;). A przecież kalafior to niezwykle smaczne warzywo, a jego wartości odżywcze są nie do przecenienia. W jego skład wchodzi całe mnóstwo witamin: A, B1, B2, B3, B5, B6, B9, C, E, K i składników mineralnych: potas, magnez, sód, żelazo, mangan, wapń, fosfor, cynk, miedź, fluor, jod, chlor. Kalafior zawiera również białko, węglowodany, błonnik, karoteny, kwas nikotynowy, kwas pantotenowy, kwas foliowy, a także sulforafan działający przeciwnowotworowo. Kalafior jest niskokaloryczny, a więc dobry dla wszystkich niezadowolonych ze swojej sylwetki;).

Najbardziej wartościowy jest kalafior surowy, sam, lub jako składnik surówek i sałatek, ale możemy go również gotować, zapiekać, przyrządzać zupy i bardzo smaczne kotleciki.

Kotlety kalafiorowe:

1 duży kalafior,
2 jajka,
1 cebula
1 ząbek czosnku,
3 łyżki kaszy manny
ok. ½ szkl. bułki tartej
+ bułka tarta do panierki
sól, pieprz
garść posiekanej pietruszki lub koperku

Kalafior gotujemy najlepiej na parze na prawie miękko (kalafior nie może być rozgotowany). Następnie rozgniatamy tłuczkiem do ziemniaków, studzimy. Cebulę siekamy szklimy na odrobinie oliwy i dodajemy do rozgniecionego kalafiora. Mieszamy z  2 jajkami, solą, pieprzem kaszą manną i bułką tartą (tyle, aby można było formować kotlety). Dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę oraz posiekaną zieleninę. Formujemy kotlety (można za pomocą dwóch łyżek) i obtaczamy w bułce tartej. Smażymy na oliwie lub, w wersji odchudzonej, zapiekamy w piekarniku.

Z dedykacją dla Wszystkich Fanów kotletów mielonych;)

Kotlety-z-kalafiora

Kotlety-z-kalafiora

Cukiniowa – krem

Sezon na cukinię w pełni. Dlaczego warto ją jeść? Po pierwsze dlatego, że ma wyborny smak. Po drugie jest niskokaloryczna, a więc dobra dla wszystkich odchudzających się. Sprzyja odkwaszeniu organizmu, dobrze działa na przewód pokarmowy, przyspiesza przemianę materii. Cukinia ma wysoką wartość dietetyczną, zawiera sporo soli mineralnych: wapń, fosfor, żelazo, magnez i trochę witamin: B1, B2, PP, C i dużo karotenu.

Wielką zaletą cukinii jest to, ze nie kumuluje metali ciężkich. Najlepsza jest na surowo, prosto z grządki ale można przyrządzać z niej również sałatki, surówki, marynaty, desery, a nawet ciasta, chleb i inne specjały. Dziś lekka, delikatna  zupa – krem, w sam raz na sierpniowe, ciepłe popołudnie.

Krem z cukinii na zielono

3 młode cukinie
1 duży por
2-3 ziemniaki
3 ząbki czosnku
1 łyżka oliwy z oliwek lub masła
sól, pieprz czarny i ziołowy
oregano

Cukinię (młodej nie trzeba obierać) i pora myjemy, ziemniaki obieramy. Wszystko kroimy i wrzucamy na wrzącą wodę (ok. 3 szkl.). Gotujemy pod przykryciem do miękkości (przez ok. 10-15 minut). Pod koniec dodajemy posiekany czosnek, sól, pieprz i oregano. Po ugotowaniu dodajemy do zupy oliwę z oliwek lub masło i miksujemy blenderem. Możemy ewentualnie podprawić jogurtem naturalnym. Podajemy z obranymi migdałami i świeżymi listkami  kolendry lub pietruszki.

Niewiele pracy, krótki pobyt w kuchni, smaczny efekt;)

Krem z cukinii

Krem z cukinii

 

Ogórkowe orzeźwienie

Na upał, wiadomo, najlepsze są ogórki. Ogórek to jedna z najstarszych roślin warzywnych (znana od ok. 5 tys. lat), pochodząca prawdopodobnie z Indii. Doceniany już w starożytności, obecnie dodaje smaku sałatkom w kuchniach całego świata. Co prawda ogórki zawierają niewielkie ilości witamin i składników mineralnych ale…. chłodzą, odchudzają i upiększają.  Dzięki tym właściwościom ogórki są stosowane w dietach odchudzających i oczyszczających.

Dziś coś na upał, czyli….

Bułgarski chłodnik jogurtowo-ogórkowy

4 zielone ogórki gruntowe
szczypiorek
koperek
3 ząbki czosnku
ok. 20 dkg łuskanych orzechów włoskich
1 litr jogurtu naturalnego
sól, pieprz

Ogórki umyj i zetrzyj na tarce o małych oczkach. Dodaj drobno pokrojony koperek, szczypiorek, przeciśnięty przez praskę czosnek, posiekane orzechy (tu, z braku świeżych orzechów, pęczek rzodkiewek;)). Zalej jogurtem, wymieszaj i wstaw do lodówki na ok. 2 godz. lub dłużej.

CHLODNIK1264Dobrze schłodzony chłodnik przelej do bulionówek i delektuj się nim na leżaczku w cieniu drzew;).CHLOD1289

Ratatouille prowansalskie

RatatujRatatouille (ratatuj) to prosta, potrawa prowansalska, opierająca się przede wszystkim na bakłażanach, cukini, papryce, cebuli, pomidorach, ale również pełna pięknych, ziołowych aromatów. Podobne potrawy znane są w całym basenie Morza Śródziemnego. Słowo ratatouille jest kojarzone  z niezbyt sympatycznym zwierzątkiem (zrobiono nawet film o  tym tytule, nagrodzony Oscarem i Złotym Globem) i oznacza podłe żarcie, złą  kuchnię i niewyszukane danie. Jednak to tradycyjne chłopskie jedzenie, dziś podawane jest w najbardziej wykwintnych restauracjach. Ratatouille może stanowić przystawkę, ale może być również samodzielnym daniem. Podobno wielu najlepszych szefów kuchni ma własny przepis, ja podaję, taki jaki znam ze swoich podróży, najbliższy,  jak się wydaje, temu z Prowansji;)

Ratatuj czyli „każdy może gotować”

3 cebule, 2 małe bakłażany, 4 młode cukinie, 500 g pomidorów, 3 papryki, kilka łyżek oliwy z oliwek, 3 ząbki czosnku, natka pietruszki, tymianek ew. mieszanka ziół prowansalskich, liść laurowy, sól, pieprz.

Cebule kroimy w plasterki. Bakłażany, cukinie, pomidory (raczej pozbawione skórek) na kawałki. Paprykę w paseczki lub w kawałki. Oliwę rozgrzewamy, wrzucamy cebule, po min. resztę, czosnek, sól, pieprz i zioła. Dusimy pod przykryciem, na małym ogniu ok. 1 godz., od czasu do czasu delikatnie mieszając. Gdy warzywa są miękkie ale nie rozgotowane potrawa jest gotowa.

Ratatuj jest pyszne na ciepło i na zimno, również na następny dzień. Jednak piękny zapach rozchodzący się po kuchni i okolicy zwabi zapewne sąsiadów, i potrawa może nie dotrwać do następnego dnia 😉

Ratatuj

Tabbouleh – letnia sałatka z kaszy z warzwami

Tabbouleh – to tradycyjna sałatka z Bliskiego Wschodu. Głównym składnikiem jest kasza kuskus (właściwie to bardziej makaron niż kasza) lub bulgur (podgotowana, łamana pszenica) i letnie warzywa. Jednak dawniej sałatkę tę przygotowywano z prosa. Gdy jest upał i nie bardzo ma się ochotę na jedzenie, a tym bardziej na spędzanie długich godzin w gorącej kuchni, taka sycąca potrawa w zupełności może wystąpić w roli dania głównego. Łatwą i szybką do przyrządzenia sałatkę można urozmaicać, podając w różnych wersjach. Jest smaczna zarówno z kuskusem, jak również z kaszą jaglaną lub nawet jęczmienną.

Letnia tabuli:

1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej, jęczmiennej lub kuskusu*
3 pomidory, obrane ze skórki i drobno pokrojone
2 czerwone papryki lub 1 czerwona i 1 żółta
3 cebulki dymki drobno pokrojone
2 łyżki stołowe posiekanej świeżej mięty
4 łyżki stołowe posiekanej świeżej natki pietruszki
2 łyżki stołowe posiekanych liści kolendry
Sos: 3 łyżki oliwy, sok z 1 cytryny, sól, pieprz

Wszystkie składniki łączymy i odstawiamy do lodówki, żeby schłodzić.

* W przypadku gdy do sałatki dodajemy kaszę jaglaną warto ją przed ugotowaniem przelać wrzątkiem lub nawet lekko podprażyć na patelni, żeby pozbyć się nie przez wszystkich tolerowanej goryczki.

Polecam letnią tabuli! O tym, że warzywa i kasze a także świeże zioła są zbawienne dla naszego zdrowia chyba już nikogo nie trzeba przekonywać. Taka sałatka to po prostu prawdziwa bomba witaminowa:)

Tabuli - sałatka z kaszy z warzywami

Tabuli – sałatka z kaszy z warzywami

Witaminy z kiełków

Kiełki czyli warzywa w wersji mini

Nareszcie przyszła….. wiosna i ciepło:) Wszystko budzi się do życia, powoli przebija się zieleń. Większość z nas czuje się jednak zmęczona i pozbawiona energii. Zadbajmy więc o wiosnę….. na talerzu. Ubiegłoroczne warzywa już jednak nie smakują tak dobrze jak kilka miesięcy temu a te hodowane sztucznie nie wzbudzają zaufania. Czekając na nowe, stwórzmy, w warunkach domowych, swoją własną mini hodowlę kiełków. Możemy kiełkować nasiona warzyw, zbóż i ziół.

Dlaczego warto jeść kiełki? Są lekkostrawne i niskokaloryczne. To najtańsze i najprostsze do zdobycia źródło witamin, które może urozmaicać nasz jadłospis w ciągu całego roku. Podczas kiełkowania wytwarzają się duże ilości łatwo przyswajalnych składników odżywczych;  białek, tłuszczów, witamin,  związków mineralnych i enzymów. Zawartość tych składników w kiełkach jest o wiele większa niż w „dorosłych” roślinach. „Znajdziemy” więc w nich sporo potasu, wapnia, żelaza, magnezu, cynku, selenu, litu, chromu oraz zdrowych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 i błonnika, a także hormony roślinne i olejki zapachowe. Hormony te działają podobnie jak zwierzęce, a więc opóźniają lub przyspieszają pewne reakcje w organizmie.

Kiełki rzodkiewki i gorczycy mają działanie bakteriobójcze, grzybobójcze i oczyszczające. Kiełki brokułów działają przeciwnowotworowo, fasoli mung zapobiegają chorobom serca i układu krążenia, lucerny, pełne fitoestrogenów, są cennym uzupełnieniem diety dla kobiet w wieku okołomenopauzalnym, soi odmładzają i ujędrniają, pszenicy, z bogactwem witaminy E, wymiatają wolne rodniki, ciecierzycy zawierają mnóstwo żelaza i kwasu foliowego a więc są dobre dla przyszłych mam. A słonecznik? Jego młode pędy mają dużo wapnia, fosforu a nawet witaminę D, są więc idealne dla naszych pociech:)

Jedzmy je na surowo, gdyż po podgrzaniu tracą niektóre właściwości. Dorzucajmy do wszelkiego rodzaju past do pieczywa, surówek i sałatek, posypujmy kanapki i ciepłe dania,  przyozdabiajmy  potrawy.

Dynia na surowo

Suróweczka dyniowa

Czy można przrządzić surówkę z dyni? Ależ tak. Możesz chrupać dynię niczym melon lub przyrządzić z niej apetyczną sałatkę na ostro.

Surówka z dyni

Surówka z dyni

 Zgrany tercet z dyni, awokado i kiszonego ogórka

20 dkg dyni
2 kiszone ogórki
2-4 awokado
1 cykoria
1 mała cebulka
1 ząbek czosnku
sok z 1/2 cytryny
pieprz cayenne do smaku
rozmaryn do dekoracji
ew. sól, pieprz

Awokado przeciąć na pół, wyrzucić pestkę i wydrążyć łyżeczką miąższ, starając się nie uszkodzić skórki. Posiekać awokado, cebulę, czosnek, pokroić w drobną kostkę ogórki, zetrzeć na tarce jarzynowej dynię, pokroić cykorię. Wymieszać surówkę z sokiem cytryny i przyprawami.  Napełnić sałatką zielone miseczki z awokado. Udekorować rozmarynem i paseczkami dyni wykonanymi np. obieraczką do warzyw.

Smacznego !