Ponieważ temat alergii, nietolerancji pokarmowych a także nadwagi nie jest mi obcy, od jakiegoś czasu w moim domu nie używa się mąki pszennej. Jeszcze nie tak dawno nie umiałabym upiec chleba czy ciasta bez dodatku mąki pszennej a potrawa ściśle bezglutenowa byłaby dla mnie jeszcze większym wyzwaniem. Szukając zamienników odkryłam wiele ciekawych i inspirujących przepisów i wzbogaciłam swoją kuchnię. Mąka jaglana, gryczana, amarantusowa, z migdałów, ryżowa czy kokosowa coraz częściej gości w moim domu. Mąka kokosowa jest uważana za jedną ze zdrowszych, przeszkodą może być jednak cena. Dlatego dzisiaj do naleśników kokosowych użyłam mąki ryżowej ale z dodatkiem oleju i mleczka kokosowego.
Palma kokosowa jest nazywana „drzewem życia”, a produkty z jej „owoców” są uważane za cudowny lek na wiele dolegliwości. Mieszkańcy wysp Południowego Pacyfiku, którzy na co dzień korzystają z orzechów kokosa cieszą się doskonałym zdrowiem i niezwykłą odpornością na choroby. Nigdy nie chorują na takie choroby jak cukrzyca, otyłość czy kłopoty z sercem. A więc do dzieła! Czas na naleśniki kokosowe;)
Naleśniki kokosowe
400g mleczka kokosowego
1,5 szklanki mąki ryżowej
1 jajko
2/3 szklanki soku pomarańczowego
2 łyżki oleju kokosowego
Nadzienie: owoce sezonowe
Z podanych składników przyrządzić ciasto. Odstawić na pół godziny, żeby składniki dobrze się połączyły. Następnie smażyć bez tłuszczu na patelni non stick. Ciasto z mąki ryżowej nie jest tak plastyczne jak z pszennej dlatego lepiej smażyć małe naleśniki wielkości pancakes’ów, dużych nie da rady przewrócić na drugą stronę, gdyż się rwą. Naleśniki delikatnie składać na pół „wrzucając” po kilka owoców jagodowych.